Wydane przez
Wydawnictwo Jacek Santorski
Wydawnictwo Jacek Santorski
Bardzo rzadko czytam literaturę włoską i dlatego z ciekawością sięgnęłam po książkę Renzo Mosca. Ilustracje wskazywałyby, że jest to książka dla dzieci, a notka umieszczona na okładce informuje, że to „Kryminał humorystyczny do przeczytania jednym tchem dla osób od 10 do 100 lat”.
Philippe Gratin, określany jako P.G., jest złodziejem. Ale wyjątkowo specyficznym złodziejem. Kradnie on bowiem skradzione dzieła sztuki, by oddać je galerii czy muzeum, z których zostały ukradzione. Pomagają mu z tym berneńskie myszy, treser dzikich zwierząt, geniusz informatyczny i ślepy Lam Pion. U boku P.G stoi oczywiście blondwłosa piękność, Priscilla.
Tytułowa „Straż nocna” to obraz Rembranta znajdujący się w Rijksmuseum w Amsterdamie, którego kradzież zlecił, zły charakter książki Mosca, Rudolph Maalander. Kradzież obrazu miała być jedynie środkiem do odwrócenia uwagi od innego, znacznie prozaiczniejszego, przestępstwa.
Książka jest zabawna i faktycznie czytać ją może zarówno dziecko, jak i dorosły. Myślę, że to dobra lektura na wakacyjne wyjazdy, na niepogodę, czy wieczorne czytanie przed snem. Akcja jest na tyle interesująca, by przykuć uwagę czytelnika, ale i na tyle łatwa do ogarnięcia, by móc odłożyć książkę i za chwilę do niej wrócić nie gubiąc wątku.
Ciekawie skonstruowane są nazwiska bohaterów, a Amsterdam ukazujący się z kart książki budzi zaciekawienie. Relacje między ludzkie są opisane z pewnym uwypukleniem, ale bardzo prawdziwie, a co więcej ukazujące bardzo wyraźnie, choć nie nachalnie, dobrych i złych (co ważne w przypadku, gdyby dziecko czytało książkę samo).
Wydawnictwo zapowiada kolejne części przygód P.G. i jego ekipy. Z ciekawością po nie sięgnę.
Komentarze