![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxZqA5EGm587_4jToGRsqQecZeaUxCUqa0jUbZ-YXj6FaACP-LFe0w4CYqsASa6i2Q4k669n_Fdb1KqLxV_FaeeL_OkGqzaEtOaw812pVhzAmGN6o1D4-nzHqcVhO9HEBQfewHx_rkAIca/s320/6.04.07+016.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgJm-7fQZtFaD3dKdCrfZuM7yMo7y8RVcqJzX9Gg9mBjv_UMaXizIW3NhFWr9h1aKfblEFX7GYFpra66lLAspU_L1q-BdUx_7OFfCIJDkKysd96bNs0Bt7lFsjTcu6sxVEQg0UNYY4KJSqD/s320/21+maja+001.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjuwYMgSm_I8USULpk6XFB-mRak1ByzqCWJQt5Cg3YRINKOIkl49-fM4Wwu8Nd3szRZK1qwBNe_wahWm7U_GwFcrd7yV-FrZ9fpSOuUDwvlxPQ3OJMh2NSpw8cj4OqNW405ggUT_nv1FHkV/s320/20+maja+002.jpg)
Wczoraj wieczorem Ciri oznajmiła, że ona protestuje przeciwko temu, aby w naszym pokoju przebywały tylko koty, że ona też by sobie z nami poprzebywała, najchętniej pod moją kołdrą i w sytuacji kiedy to ona leży, a ja głaszczę. Uznaliśmy słuszność psiego apelu, zawołaliśmy Ciruchnę. Gusia zadziwiła się okrutnie. Wchodziła na kołdrę, zaglądała pod dziwne, ruszające się na kołdrze wybrzuszenie, a Ciri spokojnie przyjmowała moje głaski i resztę miała w nosie. Ale nie do końca... Gdy Z. wstał z fotela i podszedł do drzwi wkładając po drodze bluzę Ciri natychmiast wystawiła nos spod kołdry i wlepiła w niego spojrzenie mówiące – „Jeśli idziesz na dwór to chyba mnie zabierzesz, co?” Najśmieszniej wyglądała Gusia, która leżała w dokładnie takiej samej pozycji jak Ciri i patrzyła na Z. całkiem podobnie. Sisi rozterki kocio-psie przespała w koszyczku.
Gusia pod wpływem wspólnego z nami podróżowania zrobiła się bardzo rodzinna. No i zaczęła wydawać dźwięki inne niż warczenie. Chodzi za nami, co chwila dostojnym krokiem zbliża się, by się poczulić, nie burczy już ze złoszczona, gdy się ją bierze na ręce. I przekonała się do spania w koszyczku. W Sisulkowym koszyczku.
Sisi nadal nie pozwala, by mama ją głaskała. Odsuwa się, a gdy mama dalej głaszcze to syczy i pokazuje zęby. Wczoraj tylko podczas, gdy leżała i burczała z zamkniętymi ślepkami na mnie udało się mamie ją nieco pogłaskać i pozachwycać nad Sisulową jedwabistą sierścią.
Komentarze
Sisi od początku nie zgadzała się na głaski od Mamy.Przyczyn nie znamy...
Pozdrawiamy:)