Dziś około 5 Sisi przyszła mi powiedzieć, że miski są puste. Lizanie twarzy nie dało mi do myślenia, więc rozpoczęło się drapanie. W szybę. Czym prędzej powędrowałam do kuchni.
Koło 8 spały obydwie, ale dźwięk wody płynącej z kranu postawił Gusię na nogi. Sisi zażyczyła sobie porannego spaceru, a później wyszłam z domu i tylko z smsa wiem, że spały.
Przywitały mnie w progu mieszkania, ucieszyły się z mojego powrotu i zaległy na słońcu. Stoczyły niewielki bój, wzgardziły jogurtem bałkańskim, po który wczoraj dreptałam do sklepu i zapadły w nasłoneczniony sen. Wcale im się nie dziwię.
wtorek, 06 maja 2008
Komentarze:
mosame
2008/05/06 23:51:48
Drapanie w szybę??? Od samego czytania o tym mam dreszcze...
Ko-córki na diecie, że takie wygłodniałe?
mbmm
2008/05/07 08:30:54
Mosame,
nie, nie są na diecie. Ale tak się jakoś zrobiło, że miski stały puste, więc zostało to oprotestowane. A co do dźwięku - brrr...
Komentarze