Noc była czasem na zabawę w berka. Kociaste ganiały porządkując swoim biegiem przestrzeń w koło nich. Dywany, serwetki, lampa stojąca na stoliku – wszystkiego dotknęło powietrze z mocą przefruwających nieopodal ogonów.
Rano moim zaspanym oczom ukazało się coś, co uwieczniłam na zdjęciach. Czyżby noc była czasem zaprzyjaźniania się? A może to magiczna siła koca?
środa, 19 marca 2008
Komentarze:
mosame
2008/03/19 09:08:15
:D
Ślicznie razem wyglądają.
hersylia810
2008/03/19 11:25:22
Polubiły się, co dobrze świadczy o charakterach obu koteczek, bardzo się cieszę i przesyłam głaski, głaski, głaski :-)
mbmm
2008/03/19 16:07:40
Mosame,
widok taki, że aż mnie poderwało z łóżka wczesnie rano;)))
Hersylio,
zapewniam, że Ko-córki nadstawiają grzbiety do głaskania:)
Komentarze