Wydane przez
Wydawnictwo Replika
Bohaterka powieści Ela Sander jest dwudziestosześcioletnią kobietą, która nie może pogodzić się z tym, że jej rodzicie rozwiedli się i weszli w nowe związki. Niewątpliwie nie jest to trauma rzutująca na dzieciństwo Eli (miała 21 lat, gdy rodzice się rozstali), ale mimo to dziewczyna nie potrafi uporządkować własnego życia.
Ela jest nieszczęśliwa szczęściem innych. Poszukuje własnej drogi życia wystrzegając się tego, by owa droga była zbieżna z oczekiwaniami rodziców wobec niej. Rzuciła studia, pracuje w kawiarni, nie ma chłopaka i nie planuje mieć dzieci. Z nienawiścią spogląda na nowych partnerów życiowych swoich rodziców, żonę brata uważa za przedstawicielkę wózkowej mafii składającej się z kwok, których mózgi zostały wyparte przez hormony.
Jednocześnie Ela czuje sympatię do starszego pana mieszkającego w tym samym domu, co ona, opiekuje się jego psem, a gdy pewnego dnia spotyka kilkuletnią dziewczynkę sypiającą w piwnicy, zabiera dziecko do domu, by się nim zaopiekować.
Młoda kobieta czuje się zdradzona przez własną rodzinę i szuka wśród przypadkowych osób kogoś kto byłby dla niej tak bliski jak bliscy byli niegdyś ci, z którymi łączą ją więzy krwi.
Dość męczące są, gdy wykazać się empatią, rozterki dręczące Elę. Jest nieporadna w tworzeniu „rodziny”, ma kłopoty ze sobą i nie czuje się na siłach poświęcać życia innym, a jednocześnie spragniona bliskich, próbuje być osobą znaczącą w życiu Albina, Jimmiego, Klary, Wąchacza i Vegi.
Temat tożsamości młodych, rozpoczynających samodzielne życie osób, jest szalenie na aktualny. Próba odnalezienia siebie pomiędzy tym, czego oczekuje starsze pokolenie, a tym, czego się naprawdę chce (o ile ktoś uświadamia sobie, co to jest) jest sztuką kompromisów a jednocześnie dbałości o to, by nie sprzeniewierzyć siebie, marzeń, pragnień i planów.
Nilsson przedstawiła fragment społeczności szwedzkiej, czyli społeczności żyjącej w państwie opiekuńczym, a nawet więcej – w państwie, które chce mieć jak najszerszą wiedzę o obywatelach i sprawować władzę nad niemalże każdą dziedziną życia. Poraziła mnie postać pracownicy społecznej, która udowadnia Eli, że zaleganie z czynszem, częste zmiany pracy i bycie niezamężną dyskwalifikuje ją jako opiekunkę Klary.
Ela znajduje spokój. Jednak czy jest to spokój jakiego chcieli by jej rodzice, czy taki o jakim marzy ona pozostawiam Waszej ocenie.
Komentarze
dziękuję:)