Wczoraj obydwa koty ucieszyły się niezmiernie z mojego pomysłu prasowania. Gdy tylko ustawiłam deskę i powędrowałam szukać żelazka obydwa Kocilki schowały się pod deskę. Poźniej Sisi chciała zamanifestować swoją przewagę i wdrapała się na deskę.
Prześmieszne one w tym włażeniu wszędzie. Gdy podlałam kwiaty Sisi musiała wejść natychmiast do doniczki. Na kanapie, parapecie i gdzie tylko można było zostawiała potem ślady małych, czarnych łapek. Lulu, dla odmiany, postanowiła nader aktywnie uczestniczyć w robieniu sałatki. Oglądała wnikliwie obieranie jajek, a gdy wysypywałam groszek z puszki przyszła się nim częstować. Po nadmiernym interesowaniu się cebulą długo kichała.
niedziela, 05 listopada 2006
Komentarze
daria_nowak
2006/11/05 21:05:31
Ja chcę taką deskę:))
mbmm
2006/11/06 15:54:58
Oj, nie wiem czy to takie proste:)))
daria_nowak
2006/11/06 16:04:20
Penie nie, zwłaszcza, ze nie chcę wersji podstawowej, tylko full wypas z zainstalowanym kotem nad i pod:)))
daria_nowak
2006/11/05 21:05:31
Ja chcę taką deskę:))
mbmm
2006/11/06 15:54:58
Oj, nie wiem czy to takie proste:)))
daria_nowak
2006/11/06 16:04:20
Penie nie, zwłaszcza, ze nie chcę wersji podstawowej, tylko full wypas z zainstalowanym kotem nad i pod:)))
Komentarze