![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjo39seThYXYaGtiXYqdoPSuzW9mftjItW6kEOPezUkuJxMQR-VaNnwDjYwgbV5MiPh2og02Trss_Duui50AkHObW_4hjEneO3oO2LZKC6pux9JH7fAICfVKFs9QpB3J_wZX0PnnQELNh16/s320/Sisi_z_zabawkami.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhuIzDh0l7XW-S0yIKlLAm-6kr-M2oFKRlS45EjA03pcr9n4wMdNkpzDPmfVgoYlxaC2-E93dNNDjs0ob3fpFjTAQ4LHPSBk5L4zjmQKZJgeN368o-cnEQznihGHKLp5_78LGdNvJ7cZpQ3/s320/Lulu.jpg)
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjbSAzpRS-1rVeL4S5Px21ueZiCr9-igB8Dlq_jN-uBd72s-1NwN-erHdnqhh6Rs_DBrd8yrj0uph5O4c88vVHo9vojUSfKfP_BMLZnQ-INXKCT4dv8ZK479lK9DFvNz0v0_LjCRFP3DILu/s320/wspolne_spanie.jpg)
Kocilka wyruszyła w daleką podróż. Pierwszy etap podróży spędziła w kartoniku, ale gdy tylko spróbowala jak miło jest być na wolności, głośno i rozpaczliwie protestowała przeciw takiemu traktowaniu. Tak głośno, że jedno z nas musiało usiąśc z nią z tyłu. Wóczas całkowicie usatysfakcjonowany Kocik albo spał, albo podziwiał świat z perspektywy półki przy tylnej szybie. Drugą czynnością rozbawiała kierowców jadących za nami.
U celu podróży czekał drugi kot. Lu jest o 6 tygodni starsza, większa, cięższa, ale niekoniecznie odważniejsza.
Są chwile, że kotki śpią (choćby tak jak teraz - Lu na kolanach, a Sisi tuż obok klawiatury), ale są i takie, że kotki nie śpią. Urządzają wtedy szaleńczy galop, skoki przez przeszkody i ćwiczą atakowanie przeciwnika. Lu, jako, że jest większa i umie już wskakiwać na meble, atakuje z góry, Sisi natomiast wchodzi w zakamarki i stamtąd przypuszcza atak.
Bombowce obydwie robia przecudne. Łaszą się, pieszczą, ocierają o mnie tak, że ja potem mam wrażenie osirścienia a one pachną kremem.
Są różne. Maja inny temperament, osobowość, apetyt, sposób na czas wolny.
niedziela, 17 września 2006
Komentarze