Przejdź do głównej zawartości

Czym jest kot

A czym jest kot?
Kłębuszkiem snu.
Za oknem deszcz jesienny pluszcze
I mruczy kot.
Zaufaj mu -
Zobaczysz przeszłość.
Tak jak w lustrze:

Serwety koronkowej brzeg
I lampę, co nad stołem płonie,
We włosach matki - czasu śnieg
I jej ruchliwe małe dłonie.

A na kolanach matki - kot
Otwiera oczy zielonkawe.
Łapką, co skora jest do psot,
Sen chwyta, odpychając jawę.

Biegniesz po schodach lat - ku drzwiom,
Szukając gorączkowo kluczy...

Mruczenie kota to jest dom,
Bo zawsze kot o domu mruczy.

Ryszard Marek Groński

czwartek, 09 listopada 2006

Komentarze:

Gość: , dxe130.internetdsl.tpnet.pl
2006/11/10 20:26:47
Piękny wzruszający wiersz ,kocham poezje tą ludzką i tą kocią też:)
daria_nowak
2006/11/11 11:47:33
A ja głupia mam łzy w oczach. Wstyd;)
mbmm
2006/11/11 22:30:53
Żaden wstyd:)
kakunia.k
2006/11/15 14:24:01
piękne! i też mi się zakręciło w oku :)
daria_nowak
2006/11/15 18:31:03
Kakunia.k>> i Sisi taki słodziak:))
Fajnie tu:)
Gość: , 80.51.49.111
2008/03/11 20:59:44
Kotki to najsłodsze istotki pod słońcem a ten wiersz trafia w sedno kociego istnienia czyli kochać,kochać i jeszcze raz kochać...

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Konkurs na Blog Roku

Wczoraj ów konkurs wkroczył w kolejny etap. Za nami czas zgłaszania blogów, przed nami czas głosowania na te, co zgłoszone, a po południu 22 stycznia najpopularniejsze blogi oceniać będzie Kapituła Konkursu. Aby zagłosować na bloga, którego właśnie czytacie należy wysłać sms-a o treści E00071 (e, trzy zera, siedem, jeden) na nr 7144. Taki sms kosztuje 1,22 zł. Szczegóły konkursu: http://www.blogroku.pl/

Spacer po Sudetach, czyli kilka słów podsumowania.

Wyruszyłam ze Świeradowa Zdroju i z każdym krokiem oddalającym mnie od centrum i hałasu dobiegającego z okolicznych budów czułam się coraz lepiej. Cisza i pustka to zdecydowanie przestrzeń mi sprzyjająca. Oczy mi ciągnęło do błyszczących kamieni pod nogami, a całą sobą dostrajalam się do otaczającego mnie lasu. Im głębiej w Izery, tym więcej rowerzystów, ale urok Hali Izerskiej i obserwacja ludzi zajadających się popisowym daniem Chatki Górzystów nastrajały mnie bardzo pozytywnie. Gdy przy Stacji Turystycznej Orle okazało się, że będę spała w starym drewnianym domu, sama w wieloosobowym pokoju, uśmiechnęłam się szeroko. Obejrzałam wystawę, zjadłam niezbyt ciepłą acz smaczną zupę i zakończyłam długi dzień. Dzień kolejny okazał się być jeszcze dłuższy. W Jakuszycach o moje dobre nastawienie zadbała kawa w hotelowej restauracji i piękna droga przez las tuż za Jakuszycami. Karkonoski Park Narodowy rozpoczął się kaskada wodną, przy której można przycupnąć, by kupić bilet. Chwilę...

Magdalena Okraska, Nie ma i nie będzie

Z dużym zainteresowaniem sięgnęłam po tę książkę, bo zanim do mnie dotarła przez sieć przetoczyła się dyskusja zwolenników i przeciwników tego, jak Magdalena Okraska o miastach opuszczonych przez dające zatrudnienie przedsiębiorstwach pisze. A jakie jest moje zdanie? Ta historia to wiele pięćdziesiątek wódki, udek kurczaka, cudzych kołder w cudzych domach (nigdy nie śpię w hotelach, śpię u bohaterów), długich rozmów i krótkich puent. To kilometry pokonane busikami, albumy rodzinne, lokalne biblioteki i lokalne mordownie. Pojechałam do nich i powiedziałam "Opowiedz mi". Tak kończy się jeden z tekstów wprowadzających do rozdziałów poświęconych poszczególnym miastom. Wraz z autorką odwiedzamy Wałbrzych, Włocławek, Będzin, Szczytno i kilka innych miejscowości, których przeszły rozwój osadzony był na istniejącym, prężnie działającym i rozwijającym się przedsiębiorstwie, a które wraz z jego likwidacją podupadły. Magdalena Okraska rozmawia zatem z mieszkańcami i tymi, którzy już owe...