Gdy szperałam na półkach z literaturą iberoamerykańską mój wzrok przykuła szaro-brązowa książka w twardej oprawie i formacie A4. Okazało się, że są to opowiadania G.G. Marqueza, co już mnie zainteresowało. Otworzyłam książkę i zobaczyłam ilustracje - w tym momencie zapadła decyzja o przeczytaniu/obejrzeniu tej książki. Jak się później okazało autorem ilustracji jest Carme Sole Vendrell.
W książce znajdziemy 6 opowiadań. Nie znam twórczości Marqueza i trudno mi powiedzieć, czy wszystkie jego opowiadania brzmią jak bajki, ale te w zbiorze „Bardzo stary pan…” są bajkowe, zaskakują puentą, a obrazy im towarzyszące wzmagają poczucie bajkowości czytanych tekstów.
Znajdziemy tu opowieść o aniele, o kobiecie, która straciła syna, o siedemdziesięcioletniej prostytutce na emeryturze, o niemieckiej opiekunce do dzieci i świetle, które jest jak woda. Jest też opis „Ostatnie podróży statku-widma”, który to opis składa się z jednego – długiego – zdania.
Podobało mi się… Na półce stoi „Miłość w czasie zarazy” i po tym spotkaniu z Gabrielem Garcią Marquezem mam chęć spotykać się z nim nadal:)
W książce znajdziemy 6 opowiadań. Nie znam twórczości Marqueza i trudno mi powiedzieć, czy wszystkie jego opowiadania brzmią jak bajki, ale te w zbiorze „Bardzo stary pan…” są bajkowe, zaskakują puentą, a obrazy im towarzyszące wzmagają poczucie bajkowości czytanych tekstów.
Znajdziemy tu opowieść o aniele, o kobiecie, która straciła syna, o siedemdziesięcioletniej prostytutce na emeryturze, o niemieckiej opiekunce do dzieci i świetle, które jest jak woda. Jest też opis „Ostatnie podróży statku-widma”, który to opis składa się z jednego – długiego – zdania.
Podobało mi się… Na półce stoi „Miłość w czasie zarazy” i po tym spotkaniu z Gabrielem Garcią Marquezem mam chęć spotykać się z nim nadal:)
Komentarze
ja byłam pod wrażeniem i treści i ilustracji:)
Udał Ci się urlop?
Tylko gdzie ja zdobędę tą książkę :-|
są w katowickiej miejskiej bibliotece. Może Ci się uda pożyczyć?
Pozdrawiam:)