Kiedy szukałam informacji o książkach traktujących o książkach trafiłam na kilka utworów zupełnie mi nieznanych. Postanowiłam uzupełnić braki, a przy okazji – oto wyimki z jednej z tych książek.
– - – - – -
Nie ulega wątpliwości, powiadali nie znający litości wyjaśniacze, iż po grzechu pierworodnym istniały już szkoły. I zresztą sam Adam prowadził prywatną szkołę w swoim domu, nauczał w niej dzieci katechizmu. Później Seth zorganizował szkołę o większym już stopniu powszechności, zapoznawano w niej uczniów z Objawieniem i uczono ludzi pobożności.
Wszystko to ustalili poważni profesorowie, wykładający na uniwersytetach poszczególne dziedziny nauki Adamowej.
– - – - – -
Tytułomania:
1) Duchowa szlafmyca wyszywana pocieszająca maksymami.
2) Buty na wysokim obcasie dla tych, którzy są karłami w cnocie.
3) Pum bididi, pum pum pumi, trarara, trararrar, ra, ra! Co nowego? Cóż to za bicie w bębny? Cóż to za trąbienie? Chodzi o dziwne robactwo, które ostatnio wypełza zewsząd niczym stado ohydnych wilków!
– - – - – -
Komu warto dedykować książkę?
W XVII wieku cena jednej dedykacji wahała się w granicach 20-40 funtów. We Francji wszystko zależało od kaprysu mecenasa. Richaelieu zapłacił 5000 franków za jedną odę, sonet przyniósł Mairetowi 1000 dukatów z rąk Anny Austriaczki, a la Fontaine za dedykowanie Adonisa ministrowi finansów otrzymał od owego ministra darmowe utrzymanie i 1000 franków rocznej pensji.
Dedykowano również książki kobietom. Jedna z nich zatytułowana była: “Alfabet nieudaczności i podłości białogłowej”. Tytuły rozdziałów brzmiały: Najzachłanniejsze zwierzę. Nienasycona bestia. Spragniona mięsa. Chutliwe lato.
W zakończeniu książki autor wskazuje niejaka podatność na kompromis, albowiem oznajmia “wszystko to nie odnosi się do kobiet cnotliwych”.
– - – - – -
Łaciński hymn do książki:
Książka jest światłością duszy, zwierciadłem ciała; nauczy cnoty i wytępi grzech, ona jest koroną mędrca, przewodniczka podróżnego, przyjaciółką domu, pocieszycielką chorych, doradczynią i towarzyszką władzy, wonną szkatułką oratorstwa, ogrodem pełnym owoców, łąką ozdobną kwiatami; jeśli zawołać – przyjdzie, zawsze jest gotowa do usług, zawsze uprzedzająco miła; jeśli zapytasz, odpowie natychmiast, odkryje to co ukryte, rozjaśni to co mgliste, w nieszczęściu pomoże, w szczęściu nauczy zachowywać miarę.
– - – - – -
W 1911 roku powstała Liga przeciw Wypożyczaniu Książek. Członek Ligi jest uzbrojony przeciw wszelkim napaściom. Nie musi sobie łamać głowy nad wykrętami, może po prostu z najuprzejmiejszym uśmiechem oświadczyć: “Chętnie bym pożyczył, ale nie mogę, wiąże mnie przyrzeczenie dane Lidze”.
– - – - – -
Slogany wypełniające pisma różnych literackich partaczy:
rany duszy, balsam pocieszenia, hydra anarchii, jabłko niezgody, naga prawda, ból nie do wytrzymania, bezcenna wartość, wysokość zadania, przenikliwe spojrzenie.
– - – - – -
Ksiądz Andre Boullanger (1582-1657) na wieść o tym, że piorun uderzył w klasztor powiedział podczas kazania: Zrozumcie, bracia i siostry, że i to jest świadectwem, jak bardzo Pan umiłował ten zakon. Uderzył grom w klasztor, ale zniszczył tylko bibliotekę klasztorną, w której nie było żywej duszy. Pomyślcie tylko, co by było, gdyby trafił w jadalnię, ilu braciszków by tam znalazł!”
– - – - – -
W 1783 roku wydano książkę pod tytułem: “Pisma polemiczne o tym, czy kobiety to ludzie. Demonstratio, iż osoby kobiece to nie ludzie. Wzięte z różnych pism i z przykazań zdrowego rozumu”.
– - – - – -
Autor opisuje również modlitewnik pt. “Nieskromne życzenia bogobojnej duszy gotowej do pokuty na różne okazje dnia”. Jeśli przebiegniemy wzrokiem tytuły poszczególnych modlitw, dojdziemy do wniosku, iż autor miał rację: zaiste nieskromnością jest od rana do wieczora dręczyć Boga nieustannymi modlitwami. Na przykład takimi:
modlitwa podczas wycierania się,
modlitwa podczas strzyżenia brody,
modlitwa podczas nakręcania ściennego zegara,
modlitwa z okazji załatwiania potrzeb fizjologicznych.
Z tytułu tego zbioru modlitw nie wynika, czy były one proszalne, czy dziękczynne. Co stanowi istotną różnicę.
– - – - – -
Najpłodniejszy pisarz świata – Lope de Vega – napisał 1800 dramatów.
– - – - – -
Nie ulega wątpliwości, powiadali nie znający litości wyjaśniacze, iż po grzechu pierworodnym istniały już szkoły. I zresztą sam Adam prowadził prywatną szkołę w swoim domu, nauczał w niej dzieci katechizmu. Później Seth zorganizował szkołę o większym już stopniu powszechności, zapoznawano w niej uczniów z Objawieniem i uczono ludzi pobożności.
Wszystko to ustalili poważni profesorowie, wykładający na uniwersytetach poszczególne dziedziny nauki Adamowej.
– - – - – -
Tytułomania:
1) Duchowa szlafmyca wyszywana pocieszająca maksymami.
2) Buty na wysokim obcasie dla tych, którzy są karłami w cnocie.
3) Pum bididi, pum pum pumi, trarara, trararrar, ra, ra! Co nowego? Cóż to za bicie w bębny? Cóż to za trąbienie? Chodzi o dziwne robactwo, które ostatnio wypełza zewsząd niczym stado ohydnych wilków!
– - – - – -
Komu warto dedykować książkę?
W XVII wieku cena jednej dedykacji wahała się w granicach 20-40 funtów. We Francji wszystko zależało od kaprysu mecenasa. Richaelieu zapłacił 5000 franków za jedną odę, sonet przyniósł Mairetowi 1000 dukatów z rąk Anny Austriaczki, a la Fontaine za dedykowanie Adonisa ministrowi finansów otrzymał od owego ministra darmowe utrzymanie i 1000 franków rocznej pensji.
Dedykowano również książki kobietom. Jedna z nich zatytułowana była: “Alfabet nieudaczności i podłości białogłowej”. Tytuły rozdziałów brzmiały: Najzachłanniejsze zwierzę. Nienasycona bestia. Spragniona mięsa. Chutliwe lato.
W zakończeniu książki autor wskazuje niejaka podatność na kompromis, albowiem oznajmia “wszystko to nie odnosi się do kobiet cnotliwych”.
– - – - – -
Łaciński hymn do książki:
Książka jest światłością duszy, zwierciadłem ciała; nauczy cnoty i wytępi grzech, ona jest koroną mędrca, przewodniczka podróżnego, przyjaciółką domu, pocieszycielką chorych, doradczynią i towarzyszką władzy, wonną szkatułką oratorstwa, ogrodem pełnym owoców, łąką ozdobną kwiatami; jeśli zawołać – przyjdzie, zawsze jest gotowa do usług, zawsze uprzedzająco miła; jeśli zapytasz, odpowie natychmiast, odkryje to co ukryte, rozjaśni to co mgliste, w nieszczęściu pomoże, w szczęściu nauczy zachowywać miarę.
– - – - – -
W 1911 roku powstała Liga przeciw Wypożyczaniu Książek. Członek Ligi jest uzbrojony przeciw wszelkim napaściom. Nie musi sobie łamać głowy nad wykrętami, może po prostu z najuprzejmiejszym uśmiechem oświadczyć: “Chętnie bym pożyczył, ale nie mogę, wiąże mnie przyrzeczenie dane Lidze”.
– - – - – -
Slogany wypełniające pisma różnych literackich partaczy:
rany duszy, balsam pocieszenia, hydra anarchii, jabłko niezgody, naga prawda, ból nie do wytrzymania, bezcenna wartość, wysokość zadania, przenikliwe spojrzenie.
– - – - – -
Ksiądz Andre Boullanger (1582-1657) na wieść o tym, że piorun uderzył w klasztor powiedział podczas kazania: Zrozumcie, bracia i siostry, że i to jest świadectwem, jak bardzo Pan umiłował ten zakon. Uderzył grom w klasztor, ale zniszczył tylko bibliotekę klasztorną, w której nie było żywej duszy. Pomyślcie tylko, co by było, gdyby trafił w jadalnię, ilu braciszków by tam znalazł!”
– - – - – -
W 1783 roku wydano książkę pod tytułem: “Pisma polemiczne o tym, czy kobiety to ludzie. Demonstratio, iż osoby kobiece to nie ludzie. Wzięte z różnych pism i z przykazań zdrowego rozumu”.
– - – - – -
Autor opisuje również modlitewnik pt. “Nieskromne życzenia bogobojnej duszy gotowej do pokuty na różne okazje dnia”. Jeśli przebiegniemy wzrokiem tytuły poszczególnych modlitw, dojdziemy do wniosku, iż autor miał rację: zaiste nieskromnością jest od rana do wieczora dręczyć Boga nieustannymi modlitwami. Na przykład takimi:
modlitwa podczas wycierania się,
modlitwa podczas strzyżenia brody,
modlitwa podczas nakręcania ściennego zegara,
modlitwa z okazji załatwiania potrzeb fizjologicznych.
Z tytułu tego zbioru modlitw nie wynika, czy były one proszalne, czy dziękczynne. Co stanowi istotną różnicę.
– - – - – -
Najpłodniejszy pisarz świata – Lope de Vega – napisał 1800 dramatów.
Komentarze