Po skończonej lekturze okazało się, że moje o niej wyobrażenie w zestawieniu z tym, co przedstawia ta książka są diametralnie różne. Książka jest okrutna, przerażająco dołująca i ubezwłasnowalniająca.
Autorka jest dziennikarką, która podczas pobytu w Afganistanie zaprzyjaźniła się z księgarzem Sułtanem Chanem, męzczyzną oczytanym, troszczącym się o kulturę, dbającym o literaturę. Chcąc dokładnie opisać życie w Kabulu dziennikarka zamieszkała z rodziną Sułtana. Seierstad opisuje nam zatem liczne afgańskie rodziny, hierarchię ważności w nich panującą, rolę kobiet i mężczyzn w społeczeństwie Kabulu. Widzimy brud, zniszczenia, ślepe posłuszeństwo syna wobec matki czy siostry wobec brata. Czujemy gorycz i rozżalenie nastoletniej dziewczyny mającej być drugą żoną.
Nie jest to przyjemne czytanie. Ale chyba warto znać opowieść Asne Seierstad. Warto, żeby wiedzieć co nas czeka jeśli cywilizacja zachodnia wymrze, a jej miejsce zajmie islam.
Autorka jest dziennikarką, która podczas pobytu w Afganistanie zaprzyjaźniła się z księgarzem Sułtanem Chanem, męzczyzną oczytanym, troszczącym się o kulturę, dbającym o literaturę. Chcąc dokładnie opisać życie w Kabulu dziennikarka zamieszkała z rodziną Sułtana. Seierstad opisuje nam zatem liczne afgańskie rodziny, hierarchię ważności w nich panującą, rolę kobiet i mężczyzn w społeczeństwie Kabulu. Widzimy brud, zniszczenia, ślepe posłuszeństwo syna wobec matki czy siostry wobec brata. Czujemy gorycz i rozżalenie nastoletniej dziewczyny mającej być drugą żoną.
Nie jest to przyjemne czytanie. Ale chyba warto znać opowieść Asne Seierstad. Warto, żeby wiedzieć co nas czeka jeśli cywilizacja zachodnia wymrze, a jej miejsce zajmie islam.
Komentarze