Jak wskazuje na to tytuł, powieść Ruczinskiego jest kontunuacją "Mistrza i Małgorzaty". Pojawiają się znani z powieści Bułhatowa Woland i jego kompania. Narrator powieści rozpycha się w niej, prowadzi czytelnika, opowiada i wskazuje, co i gdzie się będzie działo, niczym konfenansjer na balu.
Znużyło mnie szarogęszenie się narratora. Jego tłumaczenia zagmatwały tekst tak mocno, że aż zdecydowałam się odłożyć książkę.
Znużyło mnie szarogęszenie się narratora. Jego tłumaczenia zagmatwały tekst tak mocno, że aż zdecydowałam się odłożyć książkę.
Komentarze