Ostatnio w rozmowie zapytano mnie, czy kupuję książki (serdecznie pozdrawiam Pani Profesor:)). Odpowiedziałam przecząco, a czas jakiś później zaczęłam się zastanawiać kiedy ostatnio coś kupiłam i co to było.
W ramach prezentu gwiazdkowego kupiłam książkę szwagrowi. Sobie kupiłam „Kaina i Abla”, jakoś na początku grudnia w sklepie nazywającym się „Tania książka” – zamiast 15,90 zapłaciłam 6 zł.
Teraz przymierzam się do zamówienia kilku książek z wyprzedaży w Prószyńskim. Zdarza mi się czasami kupić książki na allegro, choć ostatnio próbowałam tam sprzedawać. Lubię, gdy mam czas i jestem w Warszawie, odwiedzić antykwariat na Żoliborzu, w pobliżu Placu Wilsona. Bardzo niskie ceny, cudny klimat, warte polecenia miejsce…
W ramach prezentu gwiazdkowego kupiłam książkę szwagrowi. Sobie kupiłam „Kaina i Abla”, jakoś na początku grudnia w sklepie nazywającym się „Tania książka” – zamiast 15,90 zapłaciłam 6 zł.
Teraz przymierzam się do zamówienia kilku książek z wyprzedaży w Prószyńskim. Zdarza mi się czasami kupić książki na allegro, choć ostatnio próbowałam tam sprzedawać. Lubię, gdy mam czas i jestem w Warszawie, odwiedzić antykwariat na Żoliborzu, w pobliżu Placu Wilsona. Bardzo niskie ceny, cudny klimat, warte polecenia miejsce…
Komentarze
Czytamy_książki