Bohater powieści to moskiewski piątoklasista z oparatem ortodontycznym na zębach, uczeń szkoły z profilu matematyczno-przyrodniczym z zamiłowaniem do nauk humanistycznych. Jedno wyróznia go spośród innych młodych ludzi - jest prawnukiem Erasta Pietrowicza Fandorina.
I na więzach krwi opiera się historia. W domu Fandorinów pojawia się daleki powinowaty, który prosi, aby chłopiec poprzez chronodziurę przeszedł do roku 1914 i tam odnalazł Złote Jabłko, przyniósł je do współczesności i tym samym odkupił błąd popełniony w XI wieku przez protoplastę rodu, Theo Krzyżowca. Chłopiec zgadza się (bo cóż to by był za chłopiec, który odmówiłby przygodzie) i wyposażony w supernowoczesny komputer znika w przeszłości. Trafia, tak jak należy, do roku 1914, ale musi z niego uciekać i znajduje się w Rosji w 1605, w czasie, gdy umiera Borys Godunow.
Opowiastka. Miła w czytaniu. Przypomniało mi to "Godzinę pąsowej róży" i "Małgosię kontra Małgosię".
I na więzach krwi opiera się historia. W domu Fandorinów pojawia się daleki powinowaty, który prosi, aby chłopiec poprzez chronodziurę przeszedł do roku 1914 i tam odnalazł Złote Jabłko, przyniósł je do współczesności i tym samym odkupił błąd popełniony w XI wieku przez protoplastę rodu, Theo Krzyżowca. Chłopiec zgadza się (bo cóż to by był za chłopiec, który odmówiłby przygodzie) i wyposażony w supernowoczesny komputer znika w przeszłości. Trafia, tak jak należy, do roku 1914, ale musi z niego uciekać i znajduje się w Rosji w 1605, w czasie, gdy umiera Borys Godunow.
Opowiastka. Miła w czytaniu. Przypomniało mi to "Godzinę pąsowej róży" i "Małgosię kontra Małgosię".
Komentarze